sobota, 28 maja 2011

Sobotni spontan, ścinamy włosy tak dla jaj.
3 pierwsze zdjęcia bez makijażu.
Jakość - telefon -,-
Kocham Gabe, za to że jest 214872538932 razy lepsza niż jakieś tam 'profesjonalne' fryzjerki

czwartek, 26 maja 2011

Dzisiaj ja to 157 cm i 44 kg czystego szczęścia.
Co znaczy wyjść na prostą?
Pozbyć się tego co było przedtem, tego co powstrzymywało nas, żeby po prostu iść w życie. Zerwać z głupimi, dawnymi przyzwyczajeniami, które tak usilnie wiązały nas do ziemi, kiedy my chcielibyśmy odlecieć.
Wyjść na prostą, przestać chodzić zawiłymi uliczkami niepotrzebnie gubiąc się co krok. Mieć przed sobą prostą ścieżkę, do tego co chcemy osiągnąć. Jestem pewna, że wcale nie jest taka prosta jak się teraz wydaje, ale mając taki widok przed oczami będzie łatwiej ..

dziękuję. Wiem, że tego nie rozumiesz.

poniedziałek, 23 maja 2011

Morda.

Kaczusia i Gaba, wielbię to zdjęcie <3

Gaba <3

Gaba <3

omg ; o

Kabel :D

Titanic XD
Wielbię dzisiejszy dzień !

sobota, 21 maja 2011

Kochani !
Jeśli świat ma się kończyć to może właśnie teraz.
Wczoraj?
Cudowny dzień.
Przez nas Gaba ma obsesje na punkcie bażantów :<
Mój chomik nie lubi dubstepu.
Ogarniam pokój, ogarniam ryja i wybywam. Pewnie pójdę do Kaczusia, a potem gdzieś z Gabą ;D

niedziela, 15 maja 2011

No to jak taki straszy ze mnie jest pasztet, to was trochę pomęczę bo oto i ja bez retuszu ; o

Ostatnio w sumie wszystko stało się monotonne, wyjątkiem jest ostatnia środa i dzień wczorajszy.
Tekst 'cześć jestem Ania i lubię trzepać waginą' rozpierdala mnie za każdym razem, a nasza tajna skrytka <metjufejs> jest bezkonkurencyjna. Wielbmy Kaczusie, że ściągnął Gabie sim locka nareszcie !
Mam zajebistą ochotę na kolczyka, w miejscu w którym jakby mój ojciec go zobaczył, zabiłby mnie bez mrugnięcia okiem :<. Na co to ja jeszcze mam ochotę? aa no właśnie, na zrobienie sobie prawdziwie pomarańczowych włosów z kolorowym pasemkiem na grzywce, ale to na wakacjach i muszę na to przygotować rodziców.
Trzeba się opalić no !

środa, 11 maja 2011

Co myślicie, za duży retusz co? noo ale mi się nie chce poprawiać.

Gaba jest chora znowu :<
Za dużo dałn choruje i za dużo ją omija ważnych rzeczy noo.
Poza tym?
Natalia mnie rozwala, dzisiaj na historii wyrzuciła kartonik z sokiem przez okno. No i szukamy pracy <cwaniak2>

sobota, 7 maja 2011

Lekcja chemii z Gabą, nie ma to jak zlewać z tego, że ma się kartkę z napisem 'rób kupę' i rzucać Gabie papierkami po krówkach w dekolt.
Umówiłam się z Gabą, że idziemy do Kaczusi i miałam po nią wyjść kawałek . Dodam, że ode mnie do niej jest jakieś 3 km. Dzwonię : 'wychodzisz już?', a Gaba oczywiście odpowiada 'no ja już będę wychodzić, idź w moją stronę'. Już wychodziła tyle, że doszłam pod jej dom i jeszcze 10 minut musiałam na nią czekać. Dobra nie ważne z powrotem do miasta godzina w plecy, na dodatek leje. Dzwonię do Kaczora 'no my już jesteśmy' a nasz kochany Kaczor jak to zawsze 'ja dopiero się obudziłem, będę za 30 min' czekałyśmy godzinę. Dobra nie ważne, później w sumie zajebiście było, pod Agro spotkaliśmy psa i nazwaliśmy go Daniel, Daniel łaził za nami wszędzie. Później z Izą siedzieliśmy przed godzinę w mojej bramie, jedząc kanapki, pijąc kawę, bawiąc się prętem i bijąc się, dobrze, że przechodnie nas nie widzieli.

Noo miałam wenę na długą notkę ; O
Całe szczęście, że nie opisuję, jakichś bardziej zajebistych dni, bo nikt by tego nie czytał XD
słońce słońce żar żar słońce nad topiką <3


Bloo z charakteru uderzająco przypomina Gabryśkę ;O
Wczorajszy dzień wymiata, bitwa z Kaczorem na winogrona i psychiczne znęcanie się nad Szarkiem <3
Noo i gość co wygląda jak wujek Fester z Adamsów

-Artur przybij piczę
-Ja nie jestem piczą
-Juz tak buhahah!
-Dobra ja stąd ide
-Gońmy go !

sms wczorajszego dnia 'wsadź sobie tę piłkę w dupę <333333'

czwartek, 5 maja 2011

19.09.2009 <3


Nie mam co dodawać, a to jest jedno z moich ulubionych zdjęć, z jednego z moich ulubionych dni. ale z nas gówniarze były .
Apel do gościa tyrytyry !
Kurwa nie patrz się, chuj Cię obchodzi, że codziennie po 4 razy przechodzę koło Twojego sklepu!
Nananana no i całkiem niezły dzień.
Zjeby mnie rozśmieszały na apelu, mina srającego kota w wykonaniu Benego - bezcenne <3
Zapowiada się masowe udzielanie korków z chemii.

środa, 4 maja 2011

Wczoraj 12 godzin zakuwania i co ?
Będzie 5!
Ahaaa oł jeaa !
Sprawdzian z historii z 10 lekcji o losach Polaków podczas 2 wojny światowej.
mistrz ja !
Nie ma lepszego zajęcia jak rycie bani Danielowi.
Kto kocha kawe waniliową ?
JA !
Kto pije za dużo kawy waniljiowej?
JA!
Nie ważne chyba mi coś odbija z lekka.

poniedziałek, 2 maja 2011

Mmm.. Nie chce mi się szukać na szybko zdjęcia, bo zaraz mi znowu kompa zatnie :<

W lidlu mamy tydzień meksykański, dla mnie i Gaby to znaczy codzienne wpierdalanie naczosów z dipem za mniej niż zwykle . Ogólnie dzisiaj były bardzo ciekawe akcje, najlepsza i tak była ta z cukiniami pod kinem.
-Ada matka czeka na mnie pod ciao <wyjmuje cukinie z torebki>, niestety będziesz musiała iść z nimi tak przez miasto, bo ja nie zdążę Cię odprowadzić
-Nie
-No tak, bierz je
-Zlituj się błagam
-Nie, no musze iść
-Dobra kurwa <chwyta cukinie>
-No przeżyjesz <zaciesz>
-Ja to sobie kurwa zapamiętam słyszysz ?! a teraz spierdalaj nie chce na Cb patrzeć !
-ahahaha no weź
-No spierdalaj ! Spierdalaj, spierdalaj słyszysz?
-ahahahaha
-ahaha zapamiętam to kurwa <biegnie z cukinią przez miasto, wcześniej pokazawszy fucka Gabie>
Reakcja ludzi z przystanku na grandę o cukinię bezcenna <3
Nie pytajcie o to zdjęcie, nie mam co dodawać, na dodatek coś się komp jebie i nie mam za dużo czasu na wybieranie, bo za chwile może się zaciąć i lipa :<
Ostatnio zastanawiam się, czy ma jakikolwiek sens robienie sobie postanowień, bo sama dobrze siebie znam, nie ma dla mnie lepszej rozrywki niż robienie na przekór czemukolwiek, a już najlepiej samej sobie.
Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy, można nam wmawiać, że głupie pomysł przechodzą z wiekiem, my i tak temu zaprzeczymy. Ale wiecie co ? Taka jest prawda. No i właśnie jeśli już sobie coś postanowię i jakimś cudem uda mi się dotrzymać tej obietnicy, to po jakimś czasie wyda mi się ona bez sensu.
To tyle, żyjmy na spontan i nie róbmy nic wbrew sobie!

A wczoraj to ja się bawiłam w wampira :D