sobota, 30 kwietnia 2011






Wczorajszy wieczór, no cóż nie idealnie, bo pewna myśl dobijała mnie przez cały czas, ale nieźle :)
Dziękuję Bonkowi i Benemu, że nie dali mnie zgwałcić i znosili moje towarzystwo przez te 30 minut.
Dzisiaj pewnie wybiorę się do Gabryśki, stęskniłam się.
Nie ma to jak sobota, wstajesz późno, bierzesz prysznic, łazisz po domu w krótkich spodenkach, koszulce ze stanowczo za dużym dekoltem i uwaga bardzo ważna część z ręcznikiem na głowie. No i tak miło spędzasz sobotnie południe, a tu Ci przyłazi taki Pero z Kaczorem prosząc o pożyczenie roweru, przy okazji mówiąc, że masz kokon na głowie. Jak tu się nie wkurwić ?

czwartek, 28 kwietnia 2011



2 zdjęcie - ha mówiłam że mam krzywe zęby!

Nie wiem sama co myśleć o dniu dzisiejszym, niby wszystko ok, ale nie do końca.
Przez całą religię grałam ze Stygarem w spojrzenia, ale jego wzrok jest zbyt rozwalający, później jak mu się znudziło, znowu napierdalał się z moich uszu ..

Polazłam z Tolką i Natalią do galerii no i nic w sumie, ma być jakieś ognisko u cycy jutro, ale chyba podziękuję. Zero ochoty na szkołę i zero ochoty na weekend.
Gaba chora. :<

środa, 27 kwietnia 2011


Dzisiaj Oświęcim, taka mało pozytywna wycieczka, ale o tym trzeba wiedzieć.
Gra w pomidor z przygłupami z klasy i podkładanie głosu pod radio <3
Dzisiaj zjadłam : kanapkę, 2 drożdżówki z makiem, żelki miśki, mleko skondensowane czekoladowe, 2 paczki naczos z dipem serowo paprykowym, cheeseburgera, frytki, wypiłam mocną kawę, cappuccino, nektar bananowy i sok wieloowocowy. 
Co najlepsze nie rzygałam !

Mam zaproszenie na ślub, ei to będzie ciekawe Tolka <3


a tak do Cb, nie wiem może czytasz.. jesteś kolejnym tępym chujem ! 

wtorek, 26 kwietnia 2011

Wczorajszy dzień, był zupełnie i totalnie fantastyczny, dziękuję wam kochani. Dziękuję za te 3 wiadra na powitanie i za wszystko ogólnie.

Ostatnio zrozumiałam, że nie ważne jak bardzo będę się starać, natury ludzkiej nie zmienię. Nie mam tu na myśli tylko innych ludzi, stwierdzam to też a moim własnym przykładzie - jestem jaka jestem i albo ktoś to akceptuje, albo nie. Każdy ma tak samo, każdy chce, żebym ludzie go kochali jakim jest, a jeśli chce się zmienić to sam do tego dąży. Wcale nie chce, żeby ktoś mu się pchał do życia i mówił jak będzie lepiej, chyba każdy wie jak powinno jego życie wyglądać, a jeśli potrzebuje pomocy to zwyczajnie o nią prosi, w ostateczności wysyła jakieś znaki. Czasami musimy popełnić jeden błąd tysiąc razy, ale musimy to zrobić sami, żeby wreszcie się czegoś nauczyć.

Idę jeść sernik krówkowy, kocham Cię mamo ! <3

sobota, 23 kwietnia 2011

Dobrze, że Gaba nigdy tu nie zagląda, bo za to zdjęcie zostałabym zamordowana, ze szczególnym okrucieństwem.
Pozdrawiamy właścicieli działki na Jareniówce, na której stoi jakaś budowa w zajebisty tarasem <3
To ciekawe, że istnieją na tym świecie osoby z którymi możesz po prostu siedzieć w jakimś syfiastym miejscu i rozmawiać o tym, kto ma fajniejszą babkę z błota i wody mineralnej gazowanej. Przy takiej osobie nie myślisz o tym jakie to pojebane i czy nie powie komuś o tym jaką głupotę robisz, bo miedzy wami jest taka więź i takie zaufanie, że nic tego nie zniszczy <3
Dziękuję, za obrzucenie mnie moim sznyclem z błota tylko dlatego, że był ładniejszy !
Dobra, nie wiem po co piszę o tym jak to zachowuję się jak 5 letnie dziecko.
Nie pytać o to zdjęcie z wczoraj. 
Byłam z Gabą na wyciecze w zagłębie Jareniówki gdzie mieszkają różni dziwni ludzie i ukradłyśmy sobie kota. No tak pokonałam mój paniczny strach przed czarnymi kotami ! Mam tutaj zajebistą minę, chyba nadam temu zdjęciu tytuł : szkolenie na czarownice.
a ciekawe co dzisiaj będziemy robić, już nawiązał się bardzo ciekawy dialog
-hej piczo co dziś doing?
- hmm..no nothing
-to cza coś zrobić
-napisz do chuja
-dobra
tak wiem że nikt nie wie o co chodzi :)

czwartek, 21 kwietnia 2011


Nigdy nie byłam normalna.

Dzisiaj bardzo miły dzień w towarzystwie Emilii i Gaby.
Taaa ciche grzebanie kijem w piachu i szmaty rządzą.
Ona jest za ładna, popadnę w kompleksy :<
Niestety do czwartku czekanie na zdjęcia, jakoś przeżyjemy.
Zdjęcie, ale fajnie stanęłam sobie przy ścianie . ha .
Wczorajszy dzień był zajebisty, pomijając akcję Benego w rzece, w 100 % udany.
Natalia jest napaleńcem ; o
Taka mała miczitanka mi się spodoboła, takie wielkie pióro miała, ona taka mała. Taka mała, takie pióro, takie pióro, taka mała. <3
wczoraj nie napisałam nic, bo nie miałam siły, padłam na łóżko z komórką w łapie i o 2 w nocy przez przypadek dzwoniłam do Emilii.
No właśnie a dzisiaj zakupy z Emilią i Gabą.

wtorek, 19 kwietnia 2011

Dziękuję Emilii za resztę zdjęć :)
Dzisiejszy hardcore na wałach z Natalią i Gabą wymiata, gościu Ty nie myślisz !
Ei dobra czemu mi tak odbiera mózg, jak ktoś przy mnie na czymś gra?

Ei kocham moje ćwiczenia od niemieckiego <3
jakość telefonu no więc no, ale nie ważne :

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

niedziela, 17 kwietnia 2011

Dzień u Gaby przy frytkach, napoju herbacianym, z siedzeniem na dachu.
'Jest napisany numer domu! jest ! na skrzynce pocztowej korektorem!'
Kamil - najbardziej wkurwiające dziecko świata, czemu Ty masz takie zajebiste rzęsy? czemu ?!


 noo to coś na dziś, tylko na dobrych basach proszę.

czwartek, 14 kwietnia 2011

Ostatnio spędzam zajebiste dni, z zajebistymi ludźmi tyle :D <3

Jedna rzecz nie daje mi spokoju..

Dziękuję Tolce za latanie po klawiaturę 

Po testach. Nie przejmowałam się nimi zanim się zaczęły, kiedy je pisałam i teraz też się nimi nie przejmuję.

wtorek, 12 kwietnia 2011

Ogarnij człowieku, ciężko mi tak.
Testy ?
Ei wiecie co? Nie było źle !
Babka od chusteczek była zajebista, nie wiedziałam że aż tak słychać mój katar.
a wy? Macie najebane, tęskniłam za tym!

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Szmaragdowe pazurki <3
Nie wiem czemu ludzie się na mnie dziwnie patrzą, jak oryginalnie nazywam kolory
Znowu mam grzywkę, Gaba mi wczoraj bez zapowiedzi ją uciachała.
Kocham ją za to, że nie spierdoli mi całkowicie włosów jak fryzjerka  i ogólnie to kocham ją za wszystko i za nic. Na zdjęciu praktycznie zero makijażu, tylko fioletowy tusz i tak mi dobrze. Pierdolić.
No i co testy jutro ?
Szczerze nie przejmowałam się nimi do teraz i cały czas jakoś mnie to nie rusza, ile umiem tyle umiem, do ekonoma i tak się dostanę, na pewno nie zjebie sobie nimi całkowicie przyszłości, bo trochę tej wiedzy jest. Powtórzę sobie teraz coś.

a po testach  uhuhuhu :

sobota, 9 kwietnia 2011

fot. Nat
Pragnę znowu rudych włosów, w przyszłym tygodniu kupuję farbę.
Starałam się narysować portret Gaby, ale jakoś nie bardzo mi to wyszło nie ma weny . lipa .
mamy cudowną pogodę obrazującą mój aktualny stan emocjonalny
słońce . deszcz . słońce . deszcz . słońce . deszcz . słońce . deszcz
Uczucia, są do bani, bo inni ludzie bawią się nimi nawet o tym nie wiedząc, albo wykorzystują je przeciw tobie. Nie warto się przejmować motylami w brzuchu, miłość i tak nie istnieje, przyjaźni też prawie nie ma. Dostał mi się na całe szczęście jeden z ostatnich egzemplarzy prawdziwych przyjaciół i dzięki bogu za to, inaczej już pewnie by mnie tu nie było.

piątek, 8 kwietnia 2011


Byłam w szkole!
Tak byłam, zupełnie nie wiem po co, ale było fajnie.
Rzuciłam się na Gabę, to bardziej wyglądało mniej wiecej tak : Gaba wchodzi do szatni 
-o cześć piczo
-no cześć
-oo zapomniałam miała się na Cb rzucić
-no to chodź
5 minut przytulania.

Pan gwałtnik <3

a tu coś na ponury, deszczowy, piątkowy wieczór, kocham to <3


czwartek, 7 kwietnia 2011

Jeszcze z pamiętanej niedzieli, ze Zbyszkiem Chmurą, który poleca.
Dziękuję Emilii za zdjęcia :)

3 ostatni dzień samotności, mój mózg prawdopodobnie zupełnie by wyparował, gdyby nie możliwość ciągłego smsowania. Jutro wracam do szkoły. Wiem, że to mało logiczne wracać do szkoły w piątek, kiedy mam tylko 6 lekcji w tym godzina wychowawcza, ale dłużej nie wytrzymam.
Dzisiaj wyjątkowo mi się nudziło, bo posprzątałam w szufladach i poskracałam podarte jeansy na lato.
Nie pytajcie, musiałam XD

środa, 6 kwietnia 2011

wtorek, 5 kwietnia 2011

Mam krzywe oczy -,-
Jestem chora, siedzę w domu i tak trochę mi odbija w samotności.
Pościągałam 4687469434668265 gier na komórkę i mi się mózg od tego lasuje.
Mam jakieś dziwne rozkimnki dzisiaj ? No chyba właśnie nie..
..nudno..

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

No tak trochę inaczej jak zazwyczaj, trochę bardziej poważnie, trochę bardziej ponuro.

Istnieje coś takiego jak miłość?
Usłyszałam kiedyś taką piękną bajkę, ale z czasem przestałam w nią wierzyć jak małe dziecko w świętego Mikołaja. Nigdzie nie zgubiłam mojego optymizmu, leży gdzieś sobie, dobrze zabarykadował się przez falą wątpliwości i czeka na trochę nadziei, żeby znów móc się pokazać.

niedziela, 3 kwietnia 2011


Dzień dobry.
Mieszam i to jak.
Dzisiaj nie robię nic, słodkie lenistwo, uczę się po kawałku wiersza jak mi się zachce, ale idzie opornie. W domu nie ma nikogo, ładna pogoda wszyscy korzystają, a mi się nie chce. Nie bierze mnie na wspomnienia, bierze mnie na stwarzanie sobie nowych problemów.

sobota, 2 kwietnia 2011


No popatrzcie tylko komu się nudzi i znowu zacznie pisać te pierdoły :)

co mam sobie powtarzać, przez najbliższy czas :
nie mieszaj!
nie mieszaj!
nie mieszaj!

Coś do zrozumienia dla postronnego czytelnika? no niech będzie.
Przez cały czas starałam się zrozumieć życie i jestem tym tak zmęczona, że zostaję przy tym co wiem, nie szukam dalej. Żyję, może bardzo ciekawie, może tylko z dnia na dzień, może byle do piątku, ale żyję. Zostawiłam wszystko gdzieś w tyle, dobrzy znajomi, którzy nie byli w rzeczywistości tacy dobrzy, nie chcieli mnie gonić, pomyśleli niech biegnie przed siebie głupia, będzie żałować. Ludzie, dla których naprawdę coś znaczę wyruszyli ze mną i może doszli do wniosku, że ta gonitwa za życiem nie jest taka ciekawa, ale są ze mną i wiedzą, że ich kocham.
Bardzo tęsknię, ale rozumiem, że tak musiało być.