czwartek, 27 stycznia 2011

Oto i macie genialną mnie.





Ryczę sobię.
Jak się kurwa cieszę, że ją mam i nikt mi jej nie zastąpi nigdy. Takie niby puste słowa co? Nie są puste każde z nich jest zasycone miłością i to bardziej niż można sobie wyobrazić. Kiedyś myślałam sobie, że chyba nie ma przyjaźni idealnej, a ja dostałam taką po prostu nie wiem czemu, byłam najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ale teraz to nie jest przyjaźń, traktuję ją jak siostrę, jak członka rodziny, jak najważniejszą osobę w życiu, jestem uzależniona od jej towarzystwa, od jej głupoty. Obie dobrze wiemy, że gdyby ktokolwiek poznał nas tak dobrze, jak my znamy siebie nawzajem to uciekł by z krzykiem, a my się z tego wszystkiego potrafimy śmiać. My razem wszystko potrafimy, a jeśli nam się to nie uda, to obśmiejemy to i chuj.

2 komentarze:

  1. Ada tak ładnie o mnie napisałaś no naprawdę dziękuje za tą notkę poświęconą mnie! ;D hehehe.nie no wiem ,że o Gaby :D ja NIE uciekłam i jestem hardkorem! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne ;D
    + notka mega poruszająca ! serioo ;*

    OdpowiedzUsuń