piątek, 22 lipca 2011


Dawno mnie nie było, działo się coś?
Hmm.. no coś się działo, z czego warty opisania jeden dzień.
Tyle, że mi się opisywać nie chcę.
Takim krótkim podsumowaniem tego całkiem udanego dnia będzie, że Kamil niekorzystnie wygląda w za dużych dresach, przyciskanie guzików byle jak jest zajebiste i kocham jazdę na jednym rowerze w 2 osoby.
Dzisiaj?
Kocham kremówki z toffi i siedzenie na schodkach od muzeum.
Poza tym?
Znowu mam rude włosy, bez żadnych pasemek.
Bardzo
bardzo
bardzo
bardzo
chcę mieć krótkie włosy, ale się
bardzo
bardzo
bardzo
BOJĘ ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz