wtorek, 28 grudnia 2010

Więc tak poszłyśmy po ciemku na sanki nie mogąc znaleźć górki bo jakieś buraki posadziły na niej bezczelnie buraki! i łaziłyśmy po śladach psów i po czyich polach robiąc z tymi sankami z dobry kilometr w końcu zaczęłyśmy się turlać i tak nie będę komentować jak szłyśmy do sklepu zaglądając ludziom na aut XD Jesteśmy chore psychicznie i wolę nawet nie pisać co robiłyśmy na tej drodze dla traktorów, everybody love wiocha <3
Kuźwa, z nikim innym nie ma takich jaj i nikt mi nigdy nie będzie tak bliski piczo! Moja Gaba mój krasnal w koturnach żony i burak z co się tutaj dzieje?
-aleś se czapkę ubrał
-no fajna taka
-a szaliczek do tego masz ?
-no mam tutaj, Gabrysia mówi że jest pedalska
Wysiadłam w tym momencie

3 komentarze: