sobota, 13 listopada 2010

siete

Nie mogę z mojej miny tutaj tak ogólnie, to dzisiaj mniej filozofowania. Dzisiaj byłam z Natalią na zakupach i odjebało nam tak z lekka i zaczęłyśmy rymować, tak więc 'Będę chora na topora' i wiele wiele innych, a potem poszłyśmy z Maciejem (nazywanym przez moją mamę Maciuś kiciuś z niewiadomych powodów) nucąc naszą kochane Uuu.. Barbra Streisand (tylko ja i Maciej) pogadaliśmy, a Maćkowi coś się z głowie przestawiło i uczy się Słowackiego życzmy mu z całego serca powodzenia, dziękuję dobranoc < 3

+ edit: Bednarek w finale :)


2 komentarze: